Posiadanie polisy nie zawsze oznacza, że kiedy powstanie szkoda – towarzystwo ubezpieczeniowe wypłaci odszkodowanie. Aby tak się stało, trzeba wybrać odpowiedni produkt oraz pamiętać o obowiązkach, jakie nakłada na ubezpieczonego polisa. Jakie błędy w ubezpieczaniu nieruchomości Polacy popełniają najczęściej?

Źle dobrana polisa może nie zagwarantować wypłaty odszkodowania!

Przede wszystkim niewiele osób kupujących ubezpieczenie zwraca uwagę na to, jaki jest zakres ochrony oferowany przez ubezpieczyciela. Część właścicieli nieruchomości wybiera po prostu najtańszą ofertę i nie zwraca uwagi na zapisy ogólnych warunków ubezpieczenia (OWU) ani też nie konsultuje swojej decyzji z doradcą. W ten sposób często zabezpieczone zostają tylko mury i tylko od kilku ryzyk – tymczasem za niewielką dopłatą można zyskać ochronę obejmującą także wyposażenie mieszkania. Jeśli nieruchomość na przykład spłonie – utrata tego, co znajduje się wewnątrz lokalu, bywa dotkliwsza niż sama konieczność odbudowy. Nie znając dobrze produktów ubezpieczeniowych warto więc skorzystać z pomocy przy wybierani właściwego lub samodzielnie przeczytać umowę.

  • Brak ubezpieczenia najemcy

Często pojawiający się problem to zaniechanie ubezpieczenia przez najemców mieszkania. Zwykle bowiem właściciel informuje o tym, że lokal jest ubezpieczony. Niewiele osób zadaje sobie trud sprawdzenia, co obejmuje polisa. Tymczasem większość właścicieli nieruchomości ubezpiecza tylko te elementy, które należą do nich. Wszystkie rzeczy najemcy pozostają w ten sposób bez ochrony. Zdarza się nawet, że sprzęt AGD lub RTV najemca zapewnia sobie we własnym zakresie, a strata tak kosztownych przedmiotów może być już problematyczna. Tym bardziej utrata na przykład laptopa ze wszystkimi ważnymi danymi. Nawet wynajmując mieszkanie warto więc poszukać właściwej dla siebie polisy.

  • Brak OC w życiu prywatnym

Wiele osób decydując się na ubezpieczenie mieszkania czy domu, nawet jeśli zwraca uwagę na zapisy umowy dotyczące ochrony majątku – nie konsultuje decyzji z doradcą i samodzielnie układa elementy ubezpieczenia według własnych potrzeb. Tymczasem większość polis mieszkaniowych umożliwia także rozszerzenie umowy o OC w życiu prywatnym. Taka opcja jest potrzebna zwłaszcza wtedy, gdy ubezpieczane mieszkanie znajduje się w domu wielorodzinnym. W takiej sytuacji ryzyko na przykład zalania sąsiada jest ogromne – a pokrycie kosztów potrzebnego do usunięcia szkody remontu jest dużym problemem. Tymczasem właśnie OC w życiu prywatnym gwarantuje, że to ubezpieczyciel weźmie na siebie wszystkie koszty.

  • Niedopilnowanie obowiązków skutkujące odmową wypłaty odszkodowania

Ubezpieczyciel, wystawiając polisę, wymaga od ubezpieczonego, aby dopilnował on wszystkich zawartych w umowie obowiązków. Najwięcej z nich stawia się właścicielom domów. Przede wszystkim raz w roku muszą oni dokonać przeglądu instalacji gazowej oraz sprawdzić poprawność działania przewodów kominowych (zarówno dymowych, jak i spalinowych i wentylacyjnych). Natomiast rzadziej, bo tylko raz na pięć lat, trzeba dokonać generalnego przeglądu stanu technicznego budynku oraz wszystkich instalacji. To właśnie o tym obowiązku właściciele zapominają najczęściej. Dla własnego bezpieczeństwa część instalacji trzeba sprawdzać częściej – na przykład komin warto poddawać przeglądowi przed zimą, na początku sezonu grzewczego, oraz na końcu, czyli przed wiosną. Ale nie tylko bezpieczeństwo lokatorów jest istotne. Ważne jest także to, że w razie braku odpowiedniego dokumentu stwierdzającego wykonanie przeglądu, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania. Wystarczy, ze powstałą szkodę można powiązać z niesprawną instalacją.

  • Otwarte okno

Podpisując polisę ubezpieczeniową warto także sprawdzić zapisy dotyczące wyłączeń odpowiedzialności. W większości produktów zostawienie uchylonego okna czy niezamknięcie drzwi wejściowych stanowi podstawę do odmowy wypłaty świadczenia, jeśli w tym czasie lokal zostanie na przykład okradziony. Trzeba pamiętać, że wszystkie zabezpieczenia mogą korzystnie wpłynąć na cenę ubezpieczenia, ale aby spełniały swoją funkcję – rolety muszą być zaciągnięte, alarm włączony, a drzwi i okna dokładnie pozamykane. Dopiero jeśli mimo to złodziej dostanie się do środka – ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie.